niedziela, 26 grudnia 2010

Dzień dwieście osiemdziesiąty piąty, 26 grudnia. Nietoperze.

"Koń ma cztery nogi a potknie się."

Mieszkamy na ostatnim piętrze, tzn Ja, Niki i ... i Batmany!!!
Po metrze, które spędzało mi sen z oczu przyszedł czas na Batmany. Co ranek wstajemy, odkurzamy batmańskie odchody, zmywamy z szyb batmański mocz i nic, i od kolejnego ranka to samo. Poranne sprzątanie i mycie szyb weszło Nam w rutynę tzn Mi, bo Niki "ucieka" do pracy przed gównianą robotą, w końcu ktoś to musi robić a wypadło na mnie.
Gdzie mieszkają? chyba zagnieździły się między ścianą a żaluzjami, i co noc rozpoczynają dzikie harce, gonitwy, zabawy. A jak wygląda Argentyński Batman?? No cóż, zwyczajnie !!! jak Batman.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz