sobota, 9 października 2010

Dzień dwieście dwudziesty dziewiąty, 6 październik. Ślub w Buenos Aires.

Polakom na obczyźnie przytrafiają się zawsze ciekawe przygody. Ona 22 lata, On 61. Ona przyleciała za Nim, bo niby Wielka Miłość. Niesamowite, taka róznica wieku, ale miłości to nie przeszkadza. No ba, Jemu to co miało przeszkadzać? chyba tylko zazdrość o nią, że młodszego znajdzie. Spędzili ze sobą dwa urocze miesiące w Buenos Aires w Jego pięknym staroświeckim olbrzymim "domku" z basenem. Postanowili się pobrać. Podczas ceremoni wyglądali cudnie, Ona śliczna drobniutka blondynka - informatyk, On wysoki, przystojny blondyn - biznesmen. Po ślubie postanowili wrócić do Polski, bo Ona musiała. Do czego może doprowadzić tęsknota? Zaledwie dwa tygodnie po najpięknieszym dniu w ich życiu, Jego najlepszy Przyjaciel znalazł Jego zwłoki na schodach domu, z laptopem w rękach, a w nim list tęsknoty.
I tak Mloda żona stała się Młoda wdową.

- Ile Pan ma lat? - zapytał oficer na komisariacie policji Jego Przyjaciela
- 54 - odpowiedział Jego Przyjaciel
- A Pańska żona? - ponownie zapytał
- 31 - znów Jego Przyjaciel
- Ile lat miał Denat?
- 61
- A Jego żona?
- 22
- Czy Wy wszyscy w Polsce jesteście Pedofile?

Takie historie przytrafiają się tylko Polakom.